KGW w Różycach założone zostało w 1975 roku, a pierwszą jego przewodniczącą została Katarzyna Jabłońska – kobieta pełna energii, zapału, która zaczęła działać z innymi kobietami. Była szefową koła przez 10 lat.
Najpierw kobiety zaczęły się jednoczyć z Kółkami Rolniczymi, skąd pozyskiwały pieniądze na działalność KGW, ale nie były to duże kwoty. Katarzyna Jabłońska wraz ze swoimi koleżankami za pierwsze pozyskane środki zakupiła… hebel do szatkowania kapusty. Był on wypożyczany okolicznym mieszkańcom za drobną opłatą.
Wtedy też ważną częścią działalności było sprowadzenia z wylęgarni kurcząt i rozprowadzenia ich między gospodynie.
Coroczną tradycją było również własnoręczne robienie dożynkowego wieńca – te spotkania i wieńce są robione do tej pory.
W 1985 roku wybrana została nowa przewodnicząca KGW w Różycach – Zofia Stańczyk – kolejna energiczna działaczka, lubiąca współpracować ze wszystkimi – starszymi, młodszymi i dziećmi; strażakami i urzędnikami. Pani Zofia każdemu umiała pomóc lub doradzić.
Dzięki temu dostawała wiele zaproszeń dla Koła na różne wyjazdy, pokazy i imprezy. Kobiety były bardzo zadowolone, że ich Koło może się pokazać i uczestniczyć w wielu spotkaniach.
W 2016 roku przewodnicząca Zofia Stańczyk została odznaczona statuetką „Serca – Matkom Wsi”, następnie – ze względów zdrowotnych – zrezygnowała ze swojej funkcji, po 31 latach jej sprawowania.
Wybrano wówczas nową przewodniczącą – Małgorzatę Majcher, która wraz z koleżankami nie zwolniła tempa działalności wprowadzonego przez poprzedniczki. Starała się dużo działać, wyjeżdżać na wycieczki, imprezy i pomagać innym. Po niedługim czasie pani Małgorzata zrezygnowała ze swojej funkcji, a nową przewodniczącą została wybrana Joanna Szachogłuchowicz.
Warto wspomnieć, że jest ona córką wieloletniej przewodniczącej Zofii Stańczyk. Tak jak mama potrafi prężnie działać, lubi działalność w KGW, umie współpracować i motywować inne osoby do działania. Nie boi się wyzwań, choć czasami natrafia na przeciwności – brak chętnych do działania.